Jest takie auto, które „chodziło” za mną od ponad roku. Trochę czasu zajęło mi też zdobycie tego auta do testów. Bardzo chciałem przetestować ten samochód w kontekście porównania do Hondy HRV. Mowa o modelu Kia Xceed 1.5 T-GDI 160 KM. Nie ubolewam nad tym, że udało się dopiero teraz. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mamy dla was test nowego Xceeda z siedmiostopniową skrzynią automatyczną DCT. Zapraszamy do lektury.
Sylwetka i wygląd zewnętrzny. Jest to bez wątpienia jeden z ładniejszych modeli w ofercie Kii, bazuje on na płycie podłogowej auta kompaktowego. Design jest ciekawy i atrakcyjny, a sylwetka zaokrąglona i łagodna. Mocnym punktem nowej Kii jest z pewnością jakość wykonania. Krąży plotka, że auto powstało przez przypadek, ale trzeba przyznać, że efekt końcowy jest naprawdę bardzo ciekawy.
Widoczność i miejsce w środku. Dobra widoczność zarówno na boki, gorzej z tyłu. Mam pewne wątpliwości, czy lusterka zewnętrzne nie są za małe. Z przodu siedzi się po królewsku. Z tyłu miejsca jest zdecydowanie mało. Dwójka dzieci w fotelikach zmieści się bez problemu, ale dwie dorosłe osoby mogą odczuwać dyskomfort. Bagażnik nie jest mały, o pojemności 426 litrów, ale jego pakowność jest gorsza niż w Hondzie. Możemy także regulować położenie tylnej kanapy. Fotele zarówno z przodu jak i z tyłu są komfortowe i wygodne. Inne niż w Hondzie, ale zdecydowanie wygodne.
Komfort podróżowania i ogólne wrażenie w czasie jazdy. Na plus zdecydowanie można zaliczyć wygodną pozycję za kierownicą i świetny, nowoczesny system multimedialny. Prawdziwa nawigacja, i to bez łaski. Układ zegarów jest czytelny, wszystkie przyciski rozmieszczone ergonomicznie. Słaba widoczność do tyłu, wytłumienie mogłoby być lepsze. Delikatne kołysanie nadwozia w czasie jazdy tylko podnosi komfort jazdy, nie wpływa ono negatywnie na stabilność pojazdu. W trybie Sport auto prowadzi się zdecydowanie przyjemniej, jakby „lżej”, aczkolwiek kosztem zwiększonego spalania. Ale coś za coś
Łatwość prowadzenia w kontekście pracy skrzyni biegów, układu kierowniczego, i silnika.
Auto łatwo się prowadzi, stabilnie trzyma się drogi, błyskawicznie reaguje na polecenia kierowcy. Wbrew pozorom auto jest żwawe i przy mocnym wciśnięciu pedału gazu ostro wyrywa się do przodu, aczkolwiek nie wciska w fotel jak w Hondzie. Zawieszenie nie jest tak sztywne jak w HRV, ale dzięki temu auto dobrze sobie radzi na nierównościach. Pozostaje przy tym wystarczająco stabilne. Silnik pracuje równo, bez szarpania. Automatyczna skrzynia biegów 7DCT pracuje cicho, a wbudowany tryb SPORT jest bardzo wydajny. Należy z czystym sumieniem powiedzieć, że auto ma świetne właściwości jezdne, a słabsze wyciszenie nie jest finalnie aż tak uciążliwe.
Docelowa grupa odbiorców. Jest to raczej auto dla osób ceniących sobie pewność prowadzenia, i komfort jazdy. To auto dla osób, które lubią mieć wybór. Auto godne polecenia dla rodziny z dwójką małych dzieci, z zastrzeżeniem, że miejsca z tyłu jest zdecydowanie mniej, i to widać. Gdy dzieci zaczną narzekać na brak miejsca z tyłu, to znak , że… czas zmienić samochód. Ale zanim dorosną, do zmiany samochodu może dojrzeć sam właściciel. Spokojnie można się też wybrać na większe zakupy, jak i w dłuższą trasę wakacyjną.
Ocena końcowa. Kia Xceed to kawał dobrego auta, mimo drobnych mankamentów. Wielkie wyrazy uznania za rozbudowane multimedia i nawigację. System bezkluczykowy jest bardzo wygodny, podobnie jak system start – stop. Kia oferuje podgrzewaną przednią szybę, podgrzewaną kierownicę, elektrochromatyczne lusterko wsteczne, klimatyzację dwustrefową. Kia XCeed posiada w standardzie 10,25-calowy ekran dotykowy obsługujący Apple CarPlay i Android Auto, który ma także funkcję podłączenia dwóch urządzeń jednocześnie i obsługę ich za pomocą dzielonego ekranu (czego niestety bardzo brakuje w Hondzie)… Asystent pasa ruchu nie jest natrętny jak w Mercedesie GLA. Ciekawą opcją jest asystent parkowania.
Najpoważniejszym zarzutem wydaje się być mała ilość miejsca z tyłu. Ale tak jak napisałem wcześniej, wszystko zależy od osobistych preferencji. Jeżeli ktoś będzie na tylnym siedzeniu woził co najwyżej zakupy, to miejsce z tyłu nie jest aż tak ważne.
Zwróćmy jeszcze uwagę na jedną rzecz: Honda – płyta podłogowa Jazza, miejskiego malucha, mega pakowna. Kia Xceed – płyta podłogowa kompaktowego ceeda i mało miejsca z tyłu. Nie mam więcej pytań. Choć samo auto mega fajne. Warte rozważenia.